Kościół po ewangelicku – jak luteranie rozumieją Kościół?

Rok 2016 obchodzony jest w Kościele Ewangelicko-Augsburskim jako Rok Kościoła. Jednak czym, a może kim jest Kościół dla ewangelików i czy mówiąc ‘Kościół’ ewangelicy mają dokładnie to samo na myśli, co inni chrześcijanie?

6 lutego 2019, Redakcja

Już Nowy Testament (NT) jest świadectwem różnorodności myślenia o Kościele. W niektórych księgach NT słowo kościół (ekklesia) nie pojawia się ani razu, a w niektórych całkiem często. W Nowym Testamencie istnieje przynajmniej kilkadziesiąt pojęć opisujących rzeczywistość Kościoła, jego powołanie i misję. Oznacza to, że w Nowym Testamencie nie ma jednego rozumienia Kościoła, nie istnieje jedna eklezjologia (nauka o kościele), a wiele eklezjologii, a więc refleksji nad naturą i powołaniem Kościoła. Nie inaczej było w historii– różne nurty pobożności, a nawet spory, schizmy i rozłamy, wynikały nie tylko z innego odczytywania Pisma Świętego, ale też z rozumienia Kościoła. Ślady tych sporów widzimy już na kartach Nowego Testamentu – nie tylko w różnorodności pojęciowej, ale też w zmaganiach Kościoła czasu (po)apostolskiego i późniejszego okresu.

Podobnie było podczas Reformacji, okresie zderzenia różnych punktów widzenia, uwarunkowanych różnorodnym odczytywaniem Pisma Świętego, ale też kierunkiem zmian (reformy), interpretacją sporów, kompetencji, wpływów i wielu innych czynników, które nie zawsze dotyczyły wiary i Ewangelii.

Początkowo refleksja reformatorów, w tym przede wszystkim Lutra, nad właściwym zrozumieniem pokuty, relacji łaski i grzechu, oraz przede wszystkim zbawienia człowieka przez wiarę w Jezusa Chrystusa, tylko częściowo podejmował zagadnienia ściśle eklezjologiczne. Stopniowo stawały się one coraz istotniejsze, gdy spór o odpusty, pokutę i usprawiedliwienie został sprowadzony do pytania o autorytet. Była to nie tylko specyficzna metoda prowadzenia dyskusji teologicznej, ale raczej próba jej uniemożliwienia poprzez odwołanie się do autorytetu Kościoła i papieża. Jeśli bowiem papież i cały Kościół nie mógł się mylić to jakakolwiek dyskusja – poza wąsko wytyczonymi przez Rzym ramami – nie miała sensu.

Celem zwolenników Reformacji, jak wiemy, nie było zakładanie nowej struktury kościelnej, stąd nieustannie podkreślali, że to, co głoszą wynika z potrzeby odnowy Kościoła poprzez Słowo Boże. Luter i jego współpracownicy stanowczo odrzucali zarzuty jakoby stawiali się poza lub ponad Kościołem, a gdy Kościół Rzymski ekskomunikował Lutra w 1521 r. konieczność ukazania ewangelickiego rozumienia Kościoła stała się tym bardziej pilna. Nawet po promulgowaniu bulli ekskomunikacyjnej Luter nie wątpił, że należy do tego samego Kościoła, co jego oponenci. O Kościele mówił w liczbie pojedynczej,  podkreślając, że Kościół to przede wszystkim cały Lud Boży zgromadzony wokół Słowa Bożego i Sakramentów, oraz że żadna władza kościelna czy świecka nie może chrześcijan pozbawiać przynależności do Kościoła Jezusa Chrystusa, który wyznajemy w Credo.

W trakcie debat pojawiły się różne koncepcje teologiczne Kościoła, narosło wiele nieporozumień, które – w dużej mierze – udało się wyjaśnić dopiero w XX wieku na fali dialogu ekumenicznego. Jakie są zatem cechy charakterystyczne ewangelickiego rozumienia i przeżywania Kościoła? Być może pomocne będą następujące pytania i odpowiedzi.

 

Czym jest Kościół dla luteran?

Augsburskim Wyznaniu Wiary (CA), podstawowej księdze wyznaniowej luteranizmu, znajduje się jedna z najbardziej znanych, a zarazem podstawowych definicji Kościoła:

Kościoły nasze uczą, że jeden święty Kościół trwać będzie po wszystkie czasy. Kościół zaś jest zgromadzeniem świętych, w którym się wiernie naucza Ewangelii i należycie udziela sakramentów. Dla prawdziwej tedy jedności Kościoła wystarczy zgodność w nauce Ewangelii i udzielaniu sakramentów. (CA 7)

Jeszcze wymowniej istotę Kościoła ujął ks. Marcin Luter w Artykułach Szmalkaldzkich (AS), stwierdzając:

Albowiem (Bogu dzięki) już chłopiec siedmioletni wie dzisiaj, co to jest Kościół, mianowicie, że są nim wierzący, czyli święci, owieczki słuchające głosu swojego pasterza [Chrystusa]. (AS XII,2)

Kościół jest zatem wspólnotą zgromadzoną wokół Słowa Bożego. Kościół rodzi się poprzez zwiastowane Słowo Boże (zarówno głoszenie Ewangelii, jak i sprawowanie sakramentów), tworzy się poprzez wydarzenie nabożeństwa (por. Czym jest nabożeństwo ewangelickie?), gdy „dwóch lub trzech” zbiera się w imieniu Pana Jezusa (por. Mt 18,15-20). Kościół nie jest celem samym w sobie, ale narzędziem obecności Boga w świecie i dla świata, jest wspólnotą, która gromadzi się dzięki działaniu Ducha Świętego, aby składać świadectwo o objawionej prawdzie.

Bez głoszenia Ewangelii i bez prowadzenia Ducha, Kościół byłby jedną z wielu czcigodnych instytucji i zasadniczo nie różniłby się od organizacji charytatywnych lub kółek zainteresowań. Bez Słowa Bożego nie ma Kościoła, dlatego też Luter, a za nim inni reformatorzy, nazywali Kościół stworzeniem Słowa Bożego (creatura verbi).

Co mieli na myśli reformatorzy, dokonując rozróżnienia między Kościołem widzialnym/niewidzialnym lub prawdziwym/fałszywym?

Zasadniczo Luter i teolodzy związani z Wittenbergą posługiwali się chętniej terminem Kościoła prawdziwego/fałszywego tudzież ukrytego/widzialnego. Mowa o Kościele widzialnym/niewidzialnym była właściwa tradycji reformowanej (zwingliańsko-kalwińskiej). Tutaj należy uwzględnić dość istotny kontekst polemiczno-apologetyczny, w którym ewangelików stawiano poza nawiasem Kościoła. Reformatorzy przekonywali, że prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa nie jest w żadnym wypadku tożsamy z Kościołem Rzymskim reprezentowanym przez papieża i jego biskupów, ale że prawdziwy Kościół jest ukryty, tzn., że należą do niego wszyscy, którzy prawdziwie wyznają Jezusa Chrystusa, a nie należą do niego jedynie formalnie. Kościół ten nie jest tożsamy (identyczny) z żadnym organizmem kościelnym, określonym czasem, miejscem (Jerozolima, Rzym, Konstantynopol, Wittenberga itd.), a rozpościera się na wszystkich wiernych chrześcijan we wszystkich miejscach i czasach.

Jak w takim razie Kościół prawdziwy/nieprawdziwy ma się do widzialnych struktur w tym do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego czy innych Kościołów?

Przede wszystkim należy powiedzieć, że gdy reformatorzy mówili, że Kościół jest ukryty/niewidzialny to nie mieli na myśli abstrakcyjnego bytu oderwanego od wspólnoty ochrzczonych, lecz podkreślali, że rzeczywistość Kościoła wymyka się ludzkim wyrokom, anatemom, dogmatom i tradycjom.

Mówienie o Kościele ukrytym jest podkreśleniem jego rzeczywistości duchowej, a nie formalnej. Jednak stwierdzenie, że prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa jest ukryty nie oznacza, że jest nierozpoznawalny czy wręcz niewidoczny. Tak jak Chrystus przyszedł na świat i stał się Człowiekiem (Słowo Ciałem się stało, por. J 1,14), tak i Jego Kościół obecny jest w świecie i można go rozpoznać. W jaki sposób? Poprzez znaki (notae): zwiastowane Słowo Boże i Sakramenty Święte. Nie są to oczywiście jedyne znaki, poprzez które rozpoznajemy Kościół (w późniejszym czasie reformatorzy wyróżniali inne znaki Kościoła – m.in. rozgrzeszenie, urzędy kościelne i prześladowania), ale w tych wymienionych Bóg ofiaruje człowiekowi wszystko to, co jest konieczne dla ratunku grzesznika (zbawienia). Ponieważ głoszenie Słowa Bożego jest warunkiem koniecznym dla zaistnienia Kościoła to jego zewnętrzne zwiastowanie jest jednocześnie widzialnym znakiem Kościoła. Zatem wszędzie tam, gdzie zwiastowane jest Słowo i udzielane są Sakramenty mamy w rzeczywistości do czynienia z Kościołem Jezusa Chrystusa, który przekracza granice wyznaniowe.

Pojęcie Kościoła ukrytego nie stoi w sprzeczności z rozumieniem Kościoła, który rozpoznajemy poprzez znaki zewnętrzne. Wszystkie te słowa (ukryty, widzialny, prawdziwy) opisują z różnych perspektyw rzeczywistość jednego Kościoła. Nie ma bowiem dwóch Kościołów – jest jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół wszystkich czasów i miejsc, do którego należą wszyscy chrześcijanie.

Innymi słowy: każdy Kościół, który prawdziwie głosi Ewangelię o Chrystusie może się uważać za prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa, ale nie oznacza to, że Kościół Jezusa Chrystusa jest tożsamy (identyczny) z takim, czy innym Kościołem, a przynależność do takiej czy innej instytucji cokolwiek gwarantuje. Dotyczy to również Kościołów ewangelicko-luterańskich czy konkretnie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. Wierzymy i nauczamy, że jesteśmy prawdziwym Kościołem Jezusa Chrystusa, w którym wiernie głoszona jest Ewangelia i udzielane są Sakramenty, ale Kościół Ewangelicko-Augsburski NIE JEST identyczny z Kościołem Jezusa Chrystusa.

Czy poza Kościołem nie ma zbawienia?

Ta starożytna doktryna kościelna interpretowana była w historii na różne sposoby. Często była narzędziem wykluczenia inaczej wierzących i prowadziła do krwawych prześladowań i nawracania na siłę. Reformatorzy zasadniczo akceptowali formułę extra ecclesia nulla sallus, ale nie odnosili jej do konkretnej instytucji czy wyznania, a właśnie do Kościoła Jezusa Chrystusa.

Czy Kościół Ewangelicko-Augsburski uważa, że jest nieomylny i jedyny prawdziwy?

Nie. Wierzymy, że w naszym Kościele czysto i wiernie jest zwiastowana Ewangelia i zgodnie z nakazem Chrystusa udzielane Sakramenty, co absolutnie nie oznacza, że Kościół posiada przywilej nieomylności. Wierzymy, że nieomylne jest jedynie Słowo Boże, które odnajdujemy w Piśmie Świętym. Historia Kościoła pokazuje, że Kościoły – w tym także ewangelickie – nie raz upadały i sprzeniewierzały się swojemu powołaniu głoszenia Ewangelii, błądziły, podejmowały złe decyzje, po prostu myliły się. Kościół nie jest tożsamy ze Słowem Bożym, ani ponad nim nie stoi, ale poprzez to Słowo wezwany jest do ciągłej reformy (odnowy).

Czy ewangelicy wierzą, że Kościół jest jeden, święty, powszechny i apostolski?

Tak. Podczas każdego nabożeństwa ewangelickiego wypowiadane jest wyznanie wiary: podczas nabożeństw z sakramentem Wieczerzy Pańskiej Nicejsko-Konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary, a podczas nabożeństw Słowa Bożego Apostolskie Wyznanie Wiary.

Wraz z całym Kościołem Jezusa Chrystusa na ziemi i w niebie wyznajemy, że Kościół jest społecznością świętych (żywych i umarłych), a więc wszystkich wyznawców Jezusa Chrystusa. Wierzymy, że jest tylko jeden Kościół Jezusa Chrystusa, którego granic nie może określić żaden Kościół i żaden człowiek; wierzymy, że Kościół jest święty, jednak nie jest to świętość będąca w jakikolwiek sposób dziełem człowieka, ale poprzez działanie Ducha Świętego, który Kościół powołuje, utrzymuje i rozwija oraz w prawdziwej wierze zachowuje. Świętość Kościoła to także jego święci, którzy pozostają grzesznikami, a świętymi są jedynie dzięki świętości samego Chrystusa, który oddał swoje życie za nas. Wierzymy, że Kościół jest powszechny (katolicki), tzn. obejmuje całą ziemię, wszystkie narody, cały Lud Boży, jaki był, jest i będzie na ziemi i w niebie. Wierzymy też, że Kościół jest apostolski, gdyż przekazuje prawdziwą naukę apostolską, którą uczniowie i uczennice Zbawiciela usłyszeli i otrzymali od Jezusa Chrystusa. Wymienione atrybuty Kościoła wiążą się z wspomnianymi wcześniej znakami (notae) Kościoła.

W skład ewangelicko-luterańskich ksiąg symbolicznych wchodzi ponadto Atanazjańskie Wyznanie Wiary.

Czy w Kościele ewangelickim duchowni mają te same prawa i obowiązki co świeccy?

Zasadniczo podział na świeckich i duchownych w Kościele jest bardziej kwestią terminologii. Nie ma stanu duchownego i świeckiego, gdyż poprzez Chrzest Święty wszyscy w jednakowy sposób jesteśmy włączeni w mistyczne Ciało Chrystusa, jednakowo uzdolnieni do głoszenia Ewangelii. Nie ma zatem różnicy co do chrześcijańskiego powołania między tymi, którzy zostali ordynowani, tj. przygotowani, powołani i ustanowieni przez Kościół do publicznego głoszenia Słowa i sprawowania Sakramentów, a tymi, którzy tej ordynacji nie posiadają. Ordynacja nie jest przeniesieniem z jednego stanu w drugi, nie jest sakramentem, ani uprzywilejowaną funkcją w Kościele, a urzędem służby Bogu i Jego Ludowi.

Powszechne kapłaństwo ochrzczonych nie oznacza jednak samowolki i dowolności, gdyż w trosce o porządek w Kościele ustanowiony został urząd duchownego (ordynacja), który w Kościele Ewangelicko-Augsburskim sprawowany jest w posłudze biskupa, prezbitera i diakona. Zarówno osoby ordynowane, jak i nieordynowane ponoszą wspólną odpowiedzialność za Kościół, ale jej zakres związany jest z różnymi rodzajami służby podejmowanymi w Kościele i dla Kościoła (członek zgromadzenia parafialnego, synodał, biskup etc.)

Jak wygląda organizacja Kościoła ewangelickiego? Czy jest ktoś taki jak ‘ewangelicki papież’?

Istnieją różne formy organizacji Kościołów ewangelickich na świecie. Niektóre Kościoły ewangelickie szczególnie mocno podkreślają rolę biskupów, a inne (większość) mają ustrój, przewidujący kluczową rolę synodu. Każdy Kościół ewangelicko-luterański w danym kraju jest samodzielny. Nie ma uniwersalnego zwierzchnika wszystkich Kościołów luterańskich. Wraz z innymi Kościołami tworzą światową rodzinę Kościołów luterańskich, z których większość należy do Światowej Federacji Luterańskiej, wspólnotę Kościołów luterańskich złączonych pełną unią Ołtarza (sakramentów) i Ambony (głoszenia Słowa Bożego i uznawania urzędów).

Kościoły ewangelickie nie uznają władzy i prymatu jurysdykcyjnego papieża, i tym bardziej jego nieomylności w sprawach wiary i moralności. Dla Kościołów ewangelickich papież jest Biskupem Rzymu i zwierzchnikiem wspólnoty Kościoła rzymskokatolickiego oraz innych Kościołów z nim związanych.

Jaki jest stosunek Kościoła ewangelickiego do innych Kościołów?

Pozytywny. Kościół Ewangelicko-Augsburski nie odmawia prawdziwości czy pełni chrześcijańskiego nauczania innym Kościołom. Z niektórymi Kościołami łączy nas pełna wspólnota Ołtarza i Ambony, oznaczająca interkomunię, a więc wzajemne uznanie posługi duchownego i sakramentów. Wspólnota ta dotyczy nie tylko rodziny Kościołów luterańskich na świecie, ale też różnych stopni i praktyk wspólnoty z Kościołami o tradycji ewangelicko-reformowanej, anglikańskiej, metodystycznej i starokatolickiej. Nie oznacza to jednak, że Kościół ewangelicko-augsburski uznaje za prawdziwe jedynie te Kościoły, z którymi jest w pełnej jedności. 

Czym jest jedność dla Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego?

O luterańskich zasadach ekumenizmu i tym samym rozumieniu jedności można przeczytać TUTAJ.

Czy z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego można zostać wykluczonym/ekskomunikowanym?

Dawniej istniały przepisy tzw. małej ekskomuniki, polegającej na tymczasowej wyłączeniu danej osoby ze społeczności Komunii Świętej. Były one częścią tzw. karności kościelnej, a więc utrzymania dyscypliny w Kościele. Dziś praktyka ta nie jest stosowana z wyjątkiem szczególnych sytuacji duszpasterskich, znajdujących się w indywidualnej gestii duszpasterza. Zasadniczo jednak żadnemu chrześcijaninowi nie powinno się utrudniać/zabraniać przystąpienia do Sakramentu Wieczerzy Pańskiej. Możliwe jest wystąpienie z Kościoła na wyraźne życzenie wyrażone pisemnie. Żadna instancja kościelna nie może orzec/ogłosić, że dana osoba jest poza Kościołem. Czym innym są decyzję władz Kościoła nt. (nie)możliwości służby przez danych duchownych.

Jak mogę wstąpić do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego?

Zachęcamy do kontaktu z najbliższą Parafią ewangelicko-augsburską. Dane adresowe TUTAJ.


 

>> Dalsze informacje o rozumieniu Kościoła w perspektywie teologii ewangelickiej

>> Informacje o organizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP


 

Więcej informacji na temat ewangelickiej eklezjologii można znaleźć w następujących publikacjach teologicznych dostępnych w ewangelickich wydawnictwach kościelnych:

Księgi Wyznaniowe Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego (link)

Kościół i urząd kościelny w dokumentach i opracowaniach Światowej Federacji Luterańskiej, Bielsko Biała 2014 (link)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!