Moim zdaniem

Jesteśmy. Pierwsze wrażenia z Krakowa

Jesteśmy. Zaskoczona kuna zastyga na środku drogi, gdy przed świtem pedałuję na miejsce zbiórki. Sam też zastanawiam się, co mnie, szeregowego parafianina, skłoniło do wyprawy na nabożeństwo otwierające 13. Zgromadzenie Ogólne ŚFL. Chyba trochę ciekawość świata i ludzi, chęć poznania mojego Kościoła w innym aspekcie.

Niezwykły ksiądz z prowincji – ks. Dariusz Lik

Jestem tylko prostym księdzem z prowincji – mawiał ks. Darek Lik o sobie. Nie mówił tego z przekory, teatralnej skromności jakby czekając aż ktoś zaprzeczy. I miał rację, tyle tylko, że ta jego „prostota” oznaczała szczerość aż do bólu i w jego bólu – tym fizycznym i duchowym.

Wielka Sobota dłuższa niż zwykle

Wielka Sobota dotychczas była dniem, który jakoś do mnie nie przemawiał. Niby znajdował się w kalendarzu liturgicznym, ale nie znalazłem dla niego zastosowania. Zawsze był tylko Wielki Piątek, w który szedłem do kościoła, by ubolewać nad śmiercią Jezusa oraz Wielkanoc, kiedy też szedłem do kościoła, by tym razem celebrować Jego zmartwychwstanie. 

Nie chodzi o to, by wejść do trumny

Z jednej strony słychać, że Bóg jest wszystkiemu winny, a z drugiej, że to człowiek jest wszystkiemu winny. Raz słyszę, że człowiek zachowywał się źle, więc ma za swoje – Bóg uderzył w niego swoim gniewem, drugi raz słyszę, że Boga w ogóle nie należy mieszać do tego całego zamieszania, że to tylko wyłączna wina człowieka… 

Zostańcie w domach. Pan Bóg się nie obrazi

Tradycja luterańska lubi napięcia. Szczycimy się, że nasze rozumienie wiary żyje w ciągłym napięciu między Zakonem a Ewangelią, między tym, że jednocześnie jesteśmy grzesznymi i usprawiedliwionymi. Lubimy napięcia, eklezjalnie z nimi eksperymentujemy, czasami – co pokazują dzieje teologii protestanckiej – ocieramy się o to, co inni chrześcijanie uznawali/uznają już za początek końca, niewiarygodną herezję.

Kościół – strefa wolna dla wszystkich

Choć słowa Jezusa nie raniły, nie krzywdziły, nie potępiały, nie niszczyły, nie odzierały z godności, a wręcz przeciwnie – przyodziewały w miłosierdzie, współczucie, sympatię i empatię to ludzie Kościoła lub gorliwie deklarujący związek z chrześcijaństwem zawsze poświęcali imponujące pokłady energii, aby zrobić odwrotnie.

Unia Europejska oczami milenialsa

Patrząc nieco z dystansu, bo zza Oceanu, coraz bardziej doceniam rzeczy, które w Europie były dla mnie oczywiste, a tutaj w Stanach Zjednoczonych niekoniecznie mają miejsce. Bardzo doceniam zachodnio-europejską tolerancję, polską gościnność, otwarte granice, europejską różnorodność kulturową, możliwość darmowej edukacji. To niesamowite jak moje pokolenie jest uprzywilejowane w tych kwestiach! Dostaliśmy wolność, demokrację i mądrość na wyciągnięcie ręki.

„Państwo prawa” a wolność – ujęcie prawosławne

Bardzo popularnym stało się stwierdzenie, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawa. Mamy konstytucję, gwarantującą obywatelom pełnię swobód i praw. Mamy struktury władzy dążące do jej decentralizacji i trójpodziału. Mamy rządzących i opozycję – pisze ks. dr Doroteusz Sawicki, duchowny Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego

(Nie)obraza uczuć religijnych

Artykuł 196 Kodeksu Karnego w swej intencji, ma bronić delikatnej sfery wiary, przekonań i praktyk religijnych jednostki, bądź grupy osób. Intencje tego przepisu prawnego są jasne: nie czyń drugiemu przykrości ze względu na wyznawaną religię, sposób sprawowania kultu – pisze ks. Michał Makula