Moim zdaniem

Niezwykły ksiądz z prowincji – ks. Dariusz Lik

Jestem tylko prostym księdzem z prowincji – mawiał ks. Darek Lik o sobie. Nie mówił tego z przekory, teatralnej skromności jakby czekając aż ktoś zaprzeczy. I miał rację, tyle tylko, że ta jego „prostota” oznaczała szczerość aż do bólu i w jego bólu – tym fizycznym i duchowym.

Wielka Sobota dłuższa niż zwykle

Wielka Sobota dotychczas była dniem, który jakoś do mnie nie przemawiał. Niby znajdował się w kalendarzu liturgicznym, ale nie znalazłem dla niego zastosowania. Zawsze był tylko Wielki Piątek, w który szedłem do kościoła, by ubolewać nad śmiercią Jezusa oraz Wielkanoc, kiedy też szedłem do kościoła, by tym razem celebrować Jego zmartwychwstanie. 

Nie chodzi o to, by wejść do trumny

Z jednej strony słychać, że Bóg jest wszystkiemu winny, a z drugiej, że to człowiek jest wszystkiemu winny. Raz słyszę, że człowiek zachowywał się źle, więc ma za swoje – Bóg uderzył w niego swoim gniewem, drugi raz słyszę, że Boga w ogóle nie należy mieszać do tego całego zamieszania, że to tylko wyłączna wina człowieka… 

Zostańcie w domach. Pan Bóg się nie obrazi

Tradycja luterańska lubi napięcia. Szczycimy się, że nasze rozumienie wiary żyje w ciągłym napięciu między Zakonem a Ewangelią, między tym, że jednocześnie jesteśmy grzesznymi i usprawiedliwionymi. Lubimy napięcia, eklezjalnie z nimi eksperymentujemy, czasami – co pokazują dzieje teologii protestanckiej – ocieramy się o to, co inni chrześcijanie uznawali/uznają już za początek końca, niewiarygodną herezję.

Kościół – strefa wolna dla wszystkich

Choć słowa Jezusa nie raniły, nie krzywdziły, nie potępiały, nie niszczyły, nie odzierały z godności, a wręcz przeciwnie – przyodziewały w miłosierdzie, współczucie, sympatię i empatię to ludzie Kościoła lub gorliwie deklarujący związek z chrześcijaństwem zawsze poświęcali imponujące pokłady energii, aby zrobić odwrotnie.

Unia Europejska oczami milenialsa

Patrząc nieco z dystansu, bo zza Oceanu, coraz bardziej doceniam rzeczy, które w Europie były dla mnie oczywiste, a tutaj w Stanach Zjednoczonych niekoniecznie mają miejsce. Bardzo doceniam zachodnio-europejską tolerancję, polską gościnność, otwarte granice, europejską różnorodność kulturową, możliwość darmowej edukacji. To niesamowite jak moje pokolenie jest uprzywilejowane w tych kwestiach! Dostaliśmy wolność, demokrację i mądrość na wyciągnięcie ręki.

„Państwo prawa” a wolność – ujęcie prawosławne

Bardzo popularnym stało się stwierdzenie, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawa. Mamy konstytucję, gwarantującą obywatelom pełnię swobód i praw. Mamy struktury władzy dążące do jej decentralizacji i trójpodziału. Mamy rządzących i opozycję – pisze ks. dr Doroteusz Sawicki, duchowny Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego

(Nie)obraza uczuć religijnych

Artykuł 196 Kodeksu Karnego w swej intencji, ma bronić delikatnej sfery wiary, przekonań i praktyk religijnych jednostki, bądź grupy osób. Intencje tego przepisu prawnego są jasne: nie czyń drugiemu przykrości ze względu na wyznawaną religię, sposób sprawowania kultu – pisze ks. Michał Makula

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!