Zaufać Jemu chcemy i na Nim oprzeć się – ewangelickie świętowanie Trójcy Świętej

W Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce jest 14 kościołów i jedna kaplica noszących nazwę „Świętej Trójcy”, odnoszącej się do wielkiej tajemnicy wiary chrześcijańskiej, a jednocześnie przyczyny wielu sporów, rozłamów i niezliczonych traktatów teologicznych w dziejach Kościoła. Święto Trójcy Świętej rozpoczyna nowy czas w roku kalendarzu „Półrocze Kościoła”, a samo święto to nie lada wyzwanie dla kaznodziejów.

7 czerwca 2020, Redakcja

Jeden z teologów z przekąsem zauważył kiedyś, że Święto Trójcy Świętej jest na szczęście raz w roku i tylko wtedy kaznodzieje muszą mówić o czymś (Kimś), o czym nie za bardzo nie mają pojęcia.

Refleksja nad samoobjawieniem się Boga w Trójcy Świętej jako Bóg Ojciec, Bóg Syn Boży i Bóg Duch Święty towarzyszy chrześcijaństwu właściwie od początku, nawet jeśli samo pojęcie Trójcy nie pojawiło się od razu i nie znajduje się w Piśmie Świętym. Jednak już dla pierwszych chrześcijan było jasne, że Pan – tytuł zarezerwowany dla Boga – odnosi się także do Jezusa Chrystusa. Pan Jezus! Kyrios Iesous! Nie inaczej było ze świadomością o ukrytym Duchu Świętym, który poruszał serca do wiary, modlitwy i wyznawania Jedynego Boga, objawiającego się swojemu Ludowi na różne sposoby. W sposób szczególny refleksje trynitarne wyrażały teksty, które później weszły w skład kanonu biblijnego – przede wszystkim Ewangelia Jana, ale też listy ap. Pawła.

Spory o rozumieniu istoty Boga, tego, kim jest Jezus były, są i zawsze będą. Nie miejsce i czas, by wgłębiać się w zawiłości teologiczne nt. różnych koncepcji trynitarnych na Wschodzie i Zachodzie, więc poprzestaniemy na stwierdzeniu, że poczynione w IV w. ostateczne ustalenia dogmatyczne, rozwijane i pogłębiane w kolejnych wiekach, wpłynęły na oblicze chrześcijaństwa, jego misji i nauczania.

Reformacja luterańska nie tyle formalnie przejęła i przyjęła, co po prostu kontynuowała i wyznawała nauczanie o Trójcy Świętej. Dla Lutra nie było cienia wątpliwości w tym temacie, choć widać wyraźne różnice w rozkładaniu akcentów – o ile teologia scholastyczna mocno interesowała się kwestiami związanymi z filozoficzno-teologicznym ujęciem tajemnicy Trójcy i Jej wewnętrznego życia, mnożyła traktaty i dysputy (inaczej niż na Wschodzie), o tyle Luter zainteresowany był przede wszystkim soteriologicznym (zbawczym) znaczeniem Trójcy dla grzesznika.

Reformator był doskonale obeznany w sporach średniowiecznych teologów i żywo się nimi interesował (np. poglądy Joachima z Fiore), ale najważniejsza dla niego była kwestia zbawienia (usprawiedliwienia) grzesznego człowieka przez wiarę w Jezusa Chrystusa. W tym kontekście, charakterystycznej dla luteranizmu teologii krzyża, pojawia się pojęcie Boga ukrytego i objawionego, a więc Tego, który swój odwieczny i niepojęty dla człowieka majestat i miłosierdzie, objawia grzesznikowi w ograniczeniach Wcielenia, w dziele Odkupienia na Krzyżu, w którym jednocześnie jest tym samym ukrytym i objawionym Bogiem w bezwarunkowej miłości Jezusa Chrystusa. O tym wszystkim człowiekowi opowiada i wpisuje w serca Duch Święty.

Luter wypowiada się o tajemnicy Trójcy w wielu miejscach – kazaniach, pieśniach, traktatach i oczywiście w katechizmie. I tak w omówieniu Wyznania wiary, a więc trzech jego artykułów, stwierdza na wstępie części drugiej Dużego Katechizmu (1529):

„Wyznanie wiary możnaby najkrócej wyrazić w kilku słowach: ‘Wierzę w Boga Ojca, który mnie stworzył, wierzę w Boga Syna, który mnie zbawił, wierzę w Ducha Świętego, który mnie uświęca. Jeden Bóg i jedna wiara, lecz trzy osoby, stąd też trzy artykuły albo wyznania.”

Powyższe słowa przywołują liturgiczne błogosławieństwa wypowiadane podczas poszczególnych etapów życia przez duchownych, szczególnie przy udzielaniu Sakramentu Chrztu Świętego i ostatnim pożegnaniu na cmentarzu.

Komentując artykuły Credo, Luter kończy swoje rozważania typowymi paradoksami, ukazującymi z jednej strony Boże Objawienie, zbawczą wolę, ale i tajemnicę, której nikt rozumem ogarnąć nie może:

„Oto masz nader delikatnie naszkicowany w krótkich, a jednak bogatych słowach obraz całej boskiej istoty, woli i dzieła Bożego; zawarta jest w nim cała nasza mądrość, która jest ponad wszelaką ludzką mądrość, umysł i rozum, i która je przewyższa. Jakkolwiek cały świat starał się usilnie dojść do tego, czym jest Bóg, jakie są Jego myśli i co czyni, nigdy jednak nie doszedł do żadnej z tych rzeczy. Tu zaś masz o wszystko w całym bogactwie. Tu bowiem we wszystkich trzech artykułach sam Bóg objawił i otworzył bezdenne głębiny swego ojcowskiego serca i szczerej, niewymownej miłości. Wszak stworzył nas właśnie po to, aby nas zbawić i uświęcić, nadto zaś, dając i darząc nas wszystkim, co jest w niebie i na ziemi, dał nam też Syna swego i Ducha Świętego, przez których przywiódł nas do siebie.”

Jeszcze wyraźniej Luter mówił o działaniu Trójcy w jednym ze swoich kazań, stwierdzając:

„Artykuł ten jest najprzedniejszym w naszym Kościele, i nie jest przez ludzi wymyślony, ani nigdy nie wstąpił na serce ludzkie, ale jest nam objawiony przez słowo Boże. Wszystkie inne święta w roku przyoblekają Pana Boga w jego dzieła i opowiadają nam, co dla nas uczynił, abyśmy poznali Jego wolę i serce ku nam zwrócone (…) Dzisiejsze zaś święto na to jest ustanowione, abyśmy się ze słowa Bożego nauczyli, czym jest Bóg jedynie według swojej boskiej Istoty, bez względu na wszystkie dzieła swoje, w które jest przyobleczony jakoby w szatę. Trzeba tu wznieść się nad wszystkie stworzenia, nad anioły i nad niebo, zostawić za sobą wszystko, do czego przywykły zmysły nasze i słuchać, co Bóg sam o sobie i o swej wewnętrznej istocie powiada.”

Tę historię zbawczego działania Trójcy Świętej, ale jednocześnie tajemnicę usprawiedliwienia, Luter nakreśla w jednej ze swoich pierwszych pieśni, którą znajdujemy również w Śpiewniku Ewangelickim (ŚE 641). W naszym śpiewniku 10-zwrotkowa pieśń Lutra kończy się na ósmej zwrotce, podczas gdy dopiero w dziewiątej zwrotce pojawia się wyznanie o Duchu Świętym.  

Warto jednak zwrócić uwagę, że w Śpiewniku Ewangelickim znajduje się mnóstwo „trynitarnych pieśni”, nie tylko te przeznaczone na Święto Trójcy Świętej (231-241), ale wiele innych, w których wybrzmiewa wiara w działanie Boga objawionego w Trójcy. Na szczególną uwagę zasługuje Credo napisane przez Lutra „Wierzymy, że jedyny Bóg” (ŚE 357), które może być śpiewane podczas nabożeństwa zamiast mówionego wyznania wiary.

W obszarze teologii biblijnej, historycznej i systematycznej, w tym ekumenicznej, a także w dyskusjach międzyreligijnych wciąż powstają liczne teksty podejmujące temat Trójcy Świętej. Dotyczy to także przestrzeni teologii luterańskiej, która z uwzględnieniem ekumenicznych inspiracji i własnego dziedzictwa, wciąż poszukuje dróg, aby kontynuować refleksję nad Bożym Objawieniem.

Amerykański teolog luterański ks. Carl Braaten w jednym ze swoich kluczowych dzieł poświęconemu zasadom luterańskiej teologii, stwierdził, że:

„Przesłaniem Ewangelii jest to, że Trójjedyny Bóg nie jest anonimową tajemnicą zamkniętą we własnej celi bezczasowej wieczności. Stając się człowiekiem, Bóg przyjął czas do swojego wiecznego życia.”

A zatem, w Chrystusie Bóg złamał zasłonę, trójwymiarowe myślenie o niebie i ziemi, Królestwo i odkupienie od przekleństwa grzechu i śmierci stało się faktem w narodzeniu, śmierci i zmartwychwstaniu Pana, a to wszystko wiemy tylko i wyłącznie dzięki Duchowi Świętemu.

W podobnym tonie wyraża się niemiecki teolog ewangelicki Michael Beintker, mówiąc, że chrześcijańska nauka o Trójcy jest interpretacją biblijnego świadectwa, w którym dostrzegamy działanie Ojca, Syna i Ducha Świętego:

„Jest ona próbą wyrażenia za pomocą naszego (ograniczonego) myślenia wyrazić z jednej strony pełną jedność rzeczywistości Bożej, a z drugiej różnorodność każdorazowego zwrócenia się Boga do człowieka. Historia nauki o Trójcy pokazuje, że może to się dziać jedynie w przybliżeniu, gdyż rzeczywistość Boga jest bardziej złożona niż wszystko (…) trynitarne myślenie czyni doświadczenie Boga głębszym i bogatszym. Staje się ono głębsze, gdyż możemy zaufać, że Boga można poznać i że nigdzie nie spotykamy go bardziej aniżeli we Wcieleniu wiecznego Syna oraz w cierpieniu na Krzyżu, A Boże poznanie staje bogatsze, gdyż tylko na drodze poprzez Trójcę Świętą rozumiemy myśl, że Bóg jest miłością.”

Nie tylko, zresztą teksty, ale i sztuka sakralna w formie muzyki i obrazu, stara się zbliżyć nas do trynitarnej tajemnicy. Wyraża to jedna z wielu pieśni, nie znajdująca się w części na Święto Trójcy Świętej:

„Niech dziś ma cześć i chwałę: Bóg – Ojciec, Syn i Święty Duch! Niech w nas rozmnaża dalej, co nam zapewnił z łaski już! Zaufać Jemu chcemy i na Nim oprzeć się, więc serca Mu niesiemy, odwagę, zmysły swe. Zaśpiewaj Panu dzisiaj, niech ‘amen’ woła brat! Dojdziemy celu życia we wierze w nowy świat.” (ŚE 584,4) –

A oto melodia:

Dobrego świętowania Święta Trójcy Świętej!


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!