Ewangelicy wobec strajku nauczycieli

Strajk nauczycielski rozpalił cały kraj i podzielił społeczeństwo. Od jego zawieszenia minęło już trochę czasu, który pozwala na nieco spokojniejsze spojrzenie. O ile chyba nikt nie twierdził, że stan polskiej edukacji jest dobry, a postulaty nauczycieli z gruntu bezzasadne, to oceny dotyczące form strajku mocno się różniły – także wśród chrześcijan różnych wyznań, także wśród ewangelików. O niepokojach społecznych, m. in. w kontekście protestu nauczycielskiego mówił podczas Synodu Biskup Kościoła ks. Jerzy Samiec.

5 maja 2019, Redakcja

Nie brakowało głosów wspierających nauczycieli i życzących im wytrwałości. Inni deklarowali poparcie, ale sceptycznie odnosili się do formy protestu, która zagroziła sprawnemu przeprowadzeniu egzaminów, w tym matur. Duża część środowiska nauczycielskiego podnosiła argument, że jeśli teraz zabraknie determinacji to tak duża mobilizacja może się już nigdy nie powtórzyć. Jeszcze inni przekonywali, że należy pomyśleć nad innymi formami strajku tak, aby nie powstało wrażenie, jakoby dzieci i młodzież były zakładnikami postulatów nauczycielskich. Różnych frakcji, opinii i recept było wiele – zarówno wśród nauczycieli, rodziców, ekspertów i polityków. 

Protest odbił się również szerokim echem w środowiskach kościelnych. W niektórych mediach katecheci zaistnieli, ale tajna broń łamistrajków i strony rządowej, co nie zawsze inspirowało do pozytywnych ocen pod adresem nauczycieli religii. Strajkowe dylematy – także o charakterze etycznym dotyczyły w takim stopniu ewangelickich nauczycieli religii, choć kwestia bycia w mniejszości nadaje sprawie dodatkowego kolorytu.

A co o strajku mówi etyka ewangelicka? – Ewangelicka etyka gospodarcza sformułowana przez Reformatora Kościoła ks. dra Marcina Lutra została sformułowana w czasach przedkapitalistycznych, gdzie forma protestu pracowniczego była nieznana, tym bardziej formuła strajku. Odwołując się do samego Lutra, trzeba zaznaczyć, że w jego nauczania silny akcent pada na posłuszeństwo wobec zwierzchności, czyli władzy – wyjaśnia ks. prof. Marcin Hintz, biskup diecezji pomorsko-wielkopolskiej i etyk ewangelicki.

W rozmowie z ewangelicy.pl bp Hintz wyjaśnił, że wszelka władza ma pochodzenie i sankcję Bożą, stąd należy się jej szacunek i posłuszeństwo. – Odstępstwo od tej zasady występuje jedynie wówczas, gdy władza zmienia się w apokaliptycznego szatana i wtedy jedyna drogą protestu jest bierne nieposłuszeństwo. Generalnie, okresy gdy władza jest sprawowana źle i z okrucieństwem, należy traktować jako coś wyjątkowego i w nadziei trzeba czekać na rychłą zmianę sytuacjityle Luter – wyjaśnia bp Hintz.

Bp Hintz zwrócił ponadto uwagę na fakt, że sytuacja w etyce ewangelickiej uległa radykalnej zmianie pod koniec XIX wieku:

Wielu duchownych i teologów, w tym najwięksi myśliciele ewangeliccy XX wieku, jak Karola Barth czy Paul Tillich, tworzyli ruch socjalizmu religijnego i walczyli czynie o prawa pracownicze. Etyka ewangelicka XX wieku stanęła po stronie społecznej gospodarki rynkowej, współcześnie po stronie zrównoważonego rozwoju i walki o prawa człowieka. Paradygmat stania po stronie władzy (Luter), został zastąpiony modelem etyki odpowiedzialności, w której struktury społeczne oraz instytucje rozumiane są służebnie wobec człowieka. 

Odnośnie niedawno zawieszonego strajku nauczycieli bp Hintz podsumował, że w tym kontekście protest nauczycieli można pojmować jako troskę o przyszłość całego szkolnictwa i wyraz walki o godną zapłatę – pojęcie głęboko obecne w etyce ewangelickiej.

Jak strajk wyglądał w praktyce. Podobnie jak w społeczeństwie głosy ewangelickiego środowiska były podzielone. Część nauczycieli wyznania ewangelików chodziło na demonstracje, wspierało fundusz strajkowy i przede wszystkim strajkowało z innymi.

A jak z katechetami ewangelikami? Z informacji pozyskanych przez portal ewangelicy.pl wynika, że część ewangelickich katechetów – zarówno świeckich, jak i duchownych – wspierało protestujących w pokojach nauczycielskich i podpisywali się pod listami strajkowymi. Nie odpowiadali pozytywnie na apele kuratorów i dyrektorów szkół, aby pojawić się na egzaminach. Zdecydowali się na czynne wsparcie nauczycielskiego strajku.

Ale byli też ewangeliccy katecheci, którzy zdecydowali się na udział w komisjach. Na serwisie społecznościowym Facebook ogłosił to choćby ks. Paweł Hause, biskup diecezji mazurskiej i jednocześnie proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kętrzynie. Na swoim profilu zamieścił informację, że strajk nauczycieli popiera, ale jednocześnie zastępuje i pomaga w komisji. Pod wpisem biskupa pojawiły się komentarze innych duchownych, którzy podjęli podobną decyzję. – Popieram strajk nauczycieli, słuszne postulaty, ale zdecydowałem się również na wsparcie uczniów w trudnych dla nich chwilach. Sam jestem ojcem tegorocznej maturzystki – powiedział bp Hause w rozmowie z ewangelicy.pl.

Mazurski biskup przyznał, że decyzja, aby pomóc komisjom spotkała się z niezrozumieniem i negatywna reakcją niektórych nauczycieli zarówno wobec niego, jak i wikariusza kętrzyńskiej parafii. – To była trudna decyzja, ale podjąłem ją w poczuciu odpowiedzialności. W Diecezji niektórzy koledzy w pokoju nauczycielskim dzięki tej sytuacji strajkowej „uprawiali misję”, gdyż spotkali się ze zdziwieniem, że ksiądz strajkuje, więc cóż to za ksiądz i jaki Kościół? W szkole, w której wsparłem dyrekcję podczas egzaminu gimnazjalnego, odwiedziłem także strajkujących w pokoju nauczycielskim. Miło rozmawialiśmy, a młodzież dla której kuchnia przygotowała kanapki, podzieliła się tym posiłkiem ze strajkującymi nauczycielami – wspomina bp Hause.

Z podobnych pobudek część katechetów ewangelickich, w tym katecheci, wsparło strajk aktywnie i byli z nauczycielami postulujących nie tylko godne płace, ale też systemowe zmiany w edukacji.

Opinie ewangelików – zarówno w obszarze polityki, spraw społecznych czy ekonomii – różnią się podobnie jak w innych grupach społecznych. Niektóre zagadnienia wynikające lub wpływające na sytuacje mniejszości wyznaniowej mogą prowadzić do bardziej lub mniej jednoznacznych ocen. Niezmienny pozostaje jednak fakt, że wobec różnych wyzwań społecznych ewangelicy powinni kierować się własnym sumieniem, rozeznaniem. 

Oczywiście, niektóre Kościoły ewangelickie na świecie publikują stanowiska wobec zagadnień społeczno-politycznych i etycznych, ale takie stwierdzenia lub dokumenty nie pełnią rolę „urzędu nauczycielskiego” i nie zwalniają z własnej refleksji, a co więcej nie piętnują tych, którzy mają inne zdanie niż synod, biskup czy proboszcz parafii. We wszystkim kluczowe jest zachowanie chrześcijańskiej miłości i odpowiedzialności. 


>> Więcej: Ewangelickie stanowisko w sprawie …


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *