Mikołaj Kopernik vs. Luter, Melanchton i Reformacja? O astronomii, astrologii i nie tylko

Rok 2023 został ogłoszony przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Mikołaja Kopernika, wybitnego uczonego i astronoma. Przyczynkiem jubileuszu jest 550. rocznica urodzin i 480. rocznica śmierci polskiego astronoma, która jest też rokiem publikacji jego wiekopomnego dzieła „O obrotach sfer niebieskich”. Jak na odkrycie Kopernika zareagowali współcześni mu reformatorzy i jaki był stosunek Kościołów reformacyjnych nie tylko do astronomii, ale i astrologii?

4 września 2023, Redakcja

W kontekście jubileuszu 500-lecia Reformacji nie brakowało interdyscyplinarnych analiz, ukazujących wpływ Reformacji na rozwój teologii czy religijność, ale także na politykę, ekonomię czy szeroko rozumianą kulturę oraz naukę. Nie pomijano również tych obszarów życia, w których refleksje reformatorów pokrywały się zasadniczo z poglądami ówcześnie panującymi.


Historia jednego cytatu

Ciekawym i zaskakującym obszarem, w którym ścierały się różne poglądy na świat była astronomia, a w szczególności stosunek reformatorów do badań Mikołaja Kopernika, polskiego uczonego, który działał w tym samym czasie co Marcin Luter. Kopernik był od Lutra dekadę starszy i zmarł trzy lata przed wittenberskim reformatorem.

Pobieżna lektura Internetu, w tym szczególnie polskojęzycznego, dostarcza zasadniczo jedną informację na temat stosunku Lutra do Kopernika, a opartą na jednym cytacie. Na jego podstawie zbudowano czarną legendę Lutra jako wroga wszelkiego postępu, gdy tymczasem prawda jest znacznie bardziej zniuansowana. O jaki cytat chodzi?

„Ten głupiec chce zniweczyć całą sztukę astronomii. Ale Jozue nakazał słońcu zatrzymać się, a nie ziemi.”

Słowa te Luter miał wypowiedzieć o Koperniku w 1539 roku podczas jednej z rozmów przy stole, które dokumentowali zaproszeni goście. Domniemana wypowiedź Lutra miała być dla krytyków reformatora z jednej strony dowodem na to, że Reformacja nie była wcale taka postępowa, jak się uważa, a z drugiej miała pokazywać, że nie taki Rzym straszny jak go malują, bo przecież i ów Luter z arogancją i pogardą miał wypowiadać się o wielkim astronomie Koperniku.

I tutaj pojawia się podstawowy problem: nie ma pewności, że słowa przypisywane Lutrowi rzeczywiście padły, a wręcz jest przekonanie, że chętnie cytowana wypowiedź reformatora to późniejsza fałszywka. Do takiego wniosku doszedł prof. Andreas Kleinert, historyk nauki i fizyk z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle-Wittenberdze. O jego odkryciu szeroko informowały niemieckie media w 2003 roku.  

Zapis rozmowy z 1539 roku pojawia się w druku (w j. niemieckim) dopiero w 1566 roku, a więc 20 lat po śmierci Lutra. W łacińskim zapisie Mów stołowych z czasów, gdy Luter jeszcze żył, wspomnianego cytatu nie ma! W łacińskich notatkach z Mów stołowych Antona Lauterbacha, naocznego świadka tych spotkań i przyjaciela Lutra oraz późniejszego reformatora Pirny, nie ma żadnej wzmianki nt. Kopernika. Słynny cytat pojawia się – jak stwierdzono wyżej – dopiero w 1566 roku w niemieckim wydaniu Mów stołowych za sprawą Johannesa Aurifabera (Goldschmidt), luterańskiego teologa, który w owych spotkaniach z Lutrem nie uczestniczył, a Lutra poznał dopiero rok przed jego śmiercią.

Tekst z antykopernikańskim cytatem Lutra pojawił się w słynnej Weimaranie (1916). Wspomniany prof. Andreas Kleinert przekonuje, że wizerunek Lutra jako zdecydowanego przeciwnika kopernikańskiej wizji świata jest w dużej mierze dziełem antyewangelickiej propagandy katolickich uczonych Franza Beckmanna i Franza Hiplera, którzy w XIX wieku rozpowszechnili rzekomą wypowiedź Lutra umieszczoną przez Aurifabera i obudowali odpowiednim komentarzem.

Nie wiemy ponad wszelką wątpliwość, jaki był stosunek Lutra do Kopernika, ale badacze pism reformatora wskazują, że skoro sam reformator na ten temat się nie wypowiadał to może to oznaczać, iż jego poglądy nie odbiegały zasadniczo od tych, jakie reprezentowało większość ówczesnych teologów. Jedno jest jednak pewne: astronomia była Lutrowi zasadniczo obojętna. Nie była priorytetowa.

O ile w przypadku Lutra można śmiało stwierdzić, że reformator Kościoła nie interesował się zbytnio tematyką astronomiczno-astrologiczną, o tyle w otoczeniu Lutra było mnóstwo teologów, matematyków i astronomów, którzy siłą rzeczy zagadnieniem się interesowali, również w kontekście Kopernika.


Luterańskie ślady w „O obrotach…”

Wydanie przełomowego dzieła Kopernika miało jednak „luterańską” otoczkę, nawet jeśli dzieło było dedykowane papieżowi Pawłowi III, jednemu z najbardziej zaciekłych wrogów Reformacji.

Mieszkający za czasów Lutra w Wittenberdze Jerzy Joachim Retyk (Rheticus), matematyk, astronom i teolog był gorącym zwolennikiem teorii heliocentrycznej. W 1539 roku udał się osobiście do Fromborka, gdzie przebywał Kopernik, i spędził tam aż dwa lata. Sam Kopernik obawiał się wydania dzieła, jednak jego teorie krążyły już w intelektualnym obiegu europejskim. Zasługę miał w tym również sam Retyk, który już w 1540 roku wydał Narratio Prima, tekst, zarysowujący przełomową naukę Mikołaja Kopernika.

Co ciekawe, w pierwsze wydanie dzieła Kopernika zaangażowany był znany teolog luterański Andreas Osiander, który był odpowiedzialny za druk O obrotach sfer… w Norymberdze. Osiander, który był sceptyczny wobec teorii Kopernika, nie chciał jednak blokować publikacji, jednak zrobił coś, co dziś byłoby nie do pomyślenia. Do pierwszego wydania O obrocie sfer dodał sceptyczną przedmowę, nie zaznaczając, że pochodzi ona od niego, stąd wielu naukowców uważało, że Kopernik sam nie wierzył w to, co opublikował. Ponadto Osiander wprowadził bez zgody Kopernika kilka zmian w oryginalnym tekście, które sugerowały, że rewolucyjna teoria jest pewną teorią matematyczną. Po tych przeróbkach na wydanie dzieła Kopernika zgodził się Filip Melanchton, który teorię kopernikańską nazywał „absurdalnym wyobrażeniem”. Podobne poglądy prezentował genewski reformator Jan Kalwin.

Melanchton, który – inaczej niż Luter – był żywo zainteresowany sprawami astronomii swój negatywny stosunek do kopernikańskiej nauki wyraził w łacińskiej publikacji Initia doctrinae physicae. Filip Melanchton postawił tezę, że Kopernik nie mówi niczego nowego, a rozwija koncepcje starożytnego uczonego Arystarcha z Samos (310-230 p.n.Ch), który jako pierwszy zaproponował heliocentryczny układ świata. Dzieła uczonego, oskarżonego o bezbożność, znane są z pism Archimedesa. Znał je Melanchton, ale prawdopodobnie nie znał ich Kopernik.


Zatrzymanie, czyli zaciemnienie słońca

I Melanchton i Kalwin, a także rzekoma wypowiedź Lutra, dotykały autorytetu Pisma Świętego i odwoływały się do biblijnego obrazu z 10. rozdziału Księgi Jozuego, gdzie opisano brutalną walkę sędziego Jozuego z koalicją pięciu królestw:

Tedy – a było to w dniu, kiedy Pan wydał Amorejczyków w ręce synów izraelskich – powiedział Jozue do Pana wobec Izraela: Słońce, zatrzymaj się w Gibeonie, A ty, księżycu, w dolinie Ajalon! I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, dopóki naród nie zemścił się na swoich nieprzyjaciołach (BW)

Współcześnie uważa się, że nie chodzi o właściwe zatrzymanie ciał niebieskich, a jedynie o zjawisko zaciemnienia słońca, a więc zatrzymanie emisji promieni słonecznych.


A co z astrologią?

Bardzo często astronomia jako dyscyplina naukowa o ruchach planet w sferze niebieskiej mylona jest z astrologią, czyli teorią (jej naukowy charakter jest dziś negowany) czerpiącą z astronomii, a zajmującej się wpływami gwiazd na życie człowieka.  

Nie tylko koncepcje Lutra i późniejszych luterańskich teologów na temat teorii kopernikańskiej znacznie się różniły, co pokazuje niedogmatyczne podejście do tematu.

Także astrologia, którą fascynowała się nie tylko grupka uczonych, ale również papieże, była w przedmiocie zainteresowań teologów luterańskich, wśród których można było znaleźć zarówno jej gorących przeciwników, jak i zwolenników.

Współczesny luterański teolog prof. Walter Sparn a tekście zatytułowanym Astrologia we wczesno nowożytnym luteranizmie. Teoretyczne uzasadnienia i praktyczno-życiowe znaczenie stawia tezę, że wczesno-nowożytną astrologię można nazwać nawet luterańską nauką: Reformacja wittenberska doprowadziła do rozkwitu astrologii w kontekście reformy nauk, szczególnie zaś fizyki, astronomii i medycyny.

Na podstawie tekstów ówczesnych teologów prof. Sparn przekonuje, że w łonie luteranizmu powstało wiele dzieł, w których podjęto próbę naukowego ujęcia astrologii, usystematyzowania jej i oddzielenia jej niebezpiecznych (magiczno-deterministycznych) aspektów z tymi, które były szeroko stosowane także przez samych reformatorów. Stosunek Lutra do astronomii był zróżnicowany – z jednej strony ostro potępiał jej magiczny wymiar i spekulacje związane z wyznaczaniem daty końca świata (słynna sprawa Michaela Stifla), a z drugiej strony nie wahał się w teologicznej interpretacji zjawisk astralnych.

Podobnie i Melanchton – znane są pisma „Nauczyciela Niemiec”, w których wrogo odnosi się do niektórych aspektów astrologii, a z drugiej strony w 1535 roku wydał Oratio de dignitate astrologiae, w którym zachwalał astrologię, czyniąc z Uniwersytetu w Wittenberdze ważny ośrodek jej badań. Melanchton uważał ją za sztukę (ars) na bazie fizyki i astronomii. Rok wcześniej – w 1534 r. – Melanchton wydał podręcznik do fizyki, w którym badał astrologię jako części astronomii. Co ciekawe, wiadomo, że Melanchton nie tylko zajmował się teologią i reformą niemieckiego systemu edukacji, ale i tworzył horoskopy – zarówno dla osób publicznych, jak i swoich dzieci, podkreślając znaczenie astrologii dla … medycyny i pewnie dlatego w 1535 roku został honorowym doktorem medycyny.

Według religioznawcy i ewangelickiego teologa Gustava-Adolfa Schoenera uniwersytet w Wittenberdze był za czasów Lutra czołowym ośrodkiem astrologii, a Melanchton był przekonany o prawdzie astrologicznego objaśniania świata. W tej i w wielu innych sprawach Luter miał inne zdanie niż Melanchton, choć nie były to różnice decydujące. W rozmowie z ewangelickim magazynem Zeitzeichen (2007) prof. Schoener przypomniał ponadto, że Melanchton przetłumaczy dzieło Ptolemeusza Tetrabiblos i za pomocą wspomnianych horoskopów Lutra dowieść, że dzieło Reformacji ma swoją kosmiczną legitymizację. – Katoliccy astrolodzy próbowali w tym samym czasie udowodnić coś przeciwnego. Luter był jednak pod wrażeniem astrologa Johannesa Lichtenbergera, którego pismo wydał i opatrzył komentarzem: ‘Podstawę jego sztuki uważam za słuszną. Z pewnością nie brakuje znaków na niebie. Są dziełem Boga i aniołów. Ale sama sztuka jest niepewna’ – mówił Schoener.

Dzieło Lichtenbergera, który zmarł w 1503 roku, to Pronosticatio. Luter wydał je w 1527 roku. W tekście mowa jest o nadejściu wielu fałszywych proroków i jednego „małego proroka”, którzy zainicjują reofrmy w Kościele. W czasach Reformacji dzieło stało się dość popularne, gdyż obóz reformacyjny widział w małym proroku Lutra, a w fałszywych prorokach przedstawicieli papiestwa. Przedstawiciele Rzymu z kolei propagowali interpretację odwrotną.

W 1997 roku w Wittenberdze gościła wystawa Astrologia Melanchtona, której towarzyszyły liczne wydarzenia naukowe, podejmujące również stosunek reformatorów do astronomii i astrologii. Do dziś można zapoznać się z elektroniczną wersją katalogu wystawowego.  


Nieoczywiste relacje

Ten krótki rys nieoczywistych relacji między Reformacją a astronomią w kontekście jubileuszu Kopernika zasługuje z pewnością na pogłębienie, jeszcze szersze interdyscyplinarne spojrzenie, uwzględniające istotne elementy historii kultury i idei.

O tyglu, przenikaniu się różnych nauk w intelektualnej, ale i ludowej warstwie luteranizmu świadczą liczne badania z wielu dziedzin, ale także tabliczki znanych uczonych różnych dyscyplin, które można zaobserwować spacerując po głównej arterii Wittenbergi od dawnej Bramy Elsterskiej, gdzie Luter spalił bullę papieską, aż do Kościoła Zamkowego, przed którym miano ogłosić/przybić 95 tez i gdzie spoczywają Luter i Melanchton.

Do dziś na dziedzińcu dawnego Uniwersytetu w Wittenberdze znajdują się tabliczki upamiętniające znanych astronomów, którzy w luterańskiej Wittenberdze znaleźli tymczasową lub stałą przystań.

Jubileusz Mikołaja Kopernika, który był również członkiem kleru rzymskokatolickiego pozostającym w stałym kontakcie z luterańskimi teologami, jest też doskonałym pretekstem do zastanowienia się nad skomplikowanymi relacjami między nauką a wiarą, dynamiką wiary i objaśnianiu jej przez pryzmat zdobyczy naukowych i potencjalnych kontrowersji. W temacie Kopernik i Luter jest jedna wielka niewiadoma, a być może nie jedna: podobnie jak nie wiemy, co właściwie Luter myślał o Koperniku, nie wiemy również, jaki był stosunek Kopernika do Lutra i Reformacji, mimo że obydwa dziejowe procesy – kopernikański i reformacyjny działy się równocześnie. Nie brakuje też ocen, że i reformacja luterańska była kopernikańskim zwrotem w historii Kościoła. 

Symbolicznie bliskość tematu Kopernika i luteranizmu obrazuje pomnik Mikołaja Kopernika znajdujący się na olsztyńskiej starówce. Postać wielkiego astronoma umieszczono w 2003 roku na ławce między Zamkiem Kapituły Warmińskiej (dziś Muzeum Warmii i Mazur) a ewangelicko-augsburskim Kościołem Chrystusa Zbawiciela, który do dziś służy olsztyńskim luteranom.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!