(Nie)obraza uczuć religijnych

Artykuł 196 Kodeksu Karnego w swej intencji, ma bronić delikatnej sfery wiary, przekonań i praktyk religijnych jednostki, bądź grupy osób. Intencje tego przepisu prawnego są jasne: nie czyń drugiemu przykrości ze względu na wyznawaną religię, sposób sprawowania kultu – pisze ks. Michał Makula

7 maja 2019, Redakcja

Art. 196 

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

Artykuł 196 Kodeksu Karnego w swej intencji, ma bronić delikatnej sfery wiary, przekonań i praktyk religijnych jednostki, bądź grupy osób. Intencje tego przepisu prawnego są jasne: nie czyń drugiemu przykrości ze względu na wyznawaną religię, sposób sprawowania kultu. Artykuł ten powinien chronić przestrzeni wolności religijnej. Słowa „obrażać”, „znieważać” mają mocno negatywny wydźwięk i z cała pewnością – nie tyko w sferze religii – nikt nie chce być znieważany, ani obrażany. Do tego, artykuł 196 mówi o znieważeniu publicznym, a więc mającym charakter w przestrzeni wspólnej. W teorii artykuł 196 Kodeksu Karnego brzmi dobrze. 

Sam jednak stawiam sobie pytanie: czy jest ktoś w stanie obrazić moje uczucia religijne? Czy w ogóle da się obrazić uczucia? Da się obrazić człowieka! Jednak czy da się obrazić to, co czuję, co jest moje, subiektywne, wręcz intymne?

Pamiętam taką dyskusję, która rozpętała się w internecie, gdy zamieściłem zdjęcie dużego bilbordu, który pojawił się na ul. Piotrkowskiej na wysokości kościoła ewangelickiego św. Mateusza. 

Organizacja wspierająca ateistów zamieściła tam napis: „Nie wierzysz w Boga, nie jesteś sam”. W postach pod tym zdjęciem zostałem pouczony, że to obraza uczuć religijnych, prowokacja. Jeden z duchownych naszego Kościoła napomniał mnie, że na moim miejscu, zawiadomiłby organy ścigania. Ta dyskusja mocno mnie zaskoczyła. Ten plakat absolutnie nie obraził moich uczuć religijnych, wręcz przeciwnie był pretekstem do refleksji nad moją wiarą. Wykorzystałem go w jednym z kazań do zastanowienia się nad tym, co znaczy być wierzącym. Czy to, że ktoś neguje wiarę i manifestuje swoją nie-wiarę, jest w stanie mnie obrazić? Różna jest wrażliwość, a najgorsze, co może się przydarzyć, to agresja obronna, które nas nakręca i z błahej sprawy jest w stanie uczynić monstrualny problem.

Pytanie, które się pojawia w związku z tym przepisem brzmi: kto powinien rozstrzygać o tym, co jest obrazą i znieważeniem uczuć religijnych w przestrzeni publicznej? Pewnie w skrajnych przypadkach rozstrzygać to powinny wolne sądy, a nie organy państwowe, pukające o 6.00 rano do drzwi. Na pewno czynić tego nie powinni politycy. 

Artykuł 196 nie może być biczem na wolność przekonań. Politycy nie są od rozstrzygania tego, co jest moralne, co jest bluźnierstwem, a co profanacją, gdyż dawno stracili wiarygodność w tej kwestii. Gdy tak czynią, to jest to mocno podejrzane i pachnie doraźnym interesem, który ma niewiele wspólnego, z dobrem wspólnym. 

Polityka powinna stać daleko od sfery religii, bo gdy jest inaczej, to desakralizuje to, co dla wielu jest święte. A to już jest profanacją…


Ks. Michał Makula jest proboszczem Parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi


19 thoughts on “(Nie)obraza uczuć religijnych

  1. Ksiądz faktycznie powinien się zastanowić nad swoja wiarą i nad tym czy jest prawdziwym Ewangelikiem czy nie. Jeśli jest Ewangelikiem to powinien stosować zasadę Sola Scriptura, czyli Tylko Pismo. W Biblii jest napisane, że homoseksualizm jest grzechem, obrzydliwością itd. Wyraźne potępienie praktyk homoseksualnych znajduje się w Księdze Kapłańskiej 18, 22. Normy, zawarte w rozdziale 18. można lepiej zrozumieć w świetle wersetu 3: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!”. Zachowanie tego, kto „obcuje z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą” zostaje wspomniane między czczeniem Molocha (idolatria) a bestialstwem, na szczycie „czarnej” listy. Według tekstu nieuporządkowanie zaprowadzone przez tego typu zachowania do równowagi stworzenia jest takie, że „ziemia wypluła swoich mieszkańców” (w. 25). Ten sam ton znaleźć można we fragmencie z Księgi Kapłańskiej (20, 13).
    Skoro homoseksualiści, ateiści wieszają takie bilboardy to ksiądz powinien jasno wypowiedzieć się na ten temat, a nie naginać Pismo Święte do własnych pseudoliberalnych zasad! Trzeba być prawdziwym Ewangelikiem, ksiedzem, który wskazuje drogę a nie fałszywym kaznodzieją jak „ksiądz” Lemański!

    1. A ten komentarz jak się ma do tematu, bo nie rozumiem?
      Jeśli chcesz literalnie odczytywać to, co jest napisane w Biblii, to dlaczego nie stosujemy się do tego fragmentu z Księgi Kapłańskiej?
      „Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora. Wszystko, na czym ona się położy podczas swojej nieczystości, będzie nieczyste. Wszystko, na czym ona usiądzie, będzie nieczyste. Każdy, kto dotknie jej łóżka, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora.”

      Czy się do tego stosujesz w codziennym życiu?
      Ten prosty przykład pokazuje, jak literalne odczytywanie słów Pisma Św. bez kontekstu i bez odniesienia do innych fragmentów Biblii nie jest właściwym postępowaniem.

  2. Słuszny pogląd. A najlepiej całkowicie uchylić ten przepis. Jak widać służy tylko do uprawiania polityki.

    1. zatem nalezy uchylić też przepisy dotyczące postulatów antydyskryminacyjnych czy też zasady równego traktowania środowisk LGBT, a także przepisy dotyczące antysemityzmu. Niech równość będzie w każdym srodowisku

  3. Drogi Abrahu. Wierzę w odkupienie win na krzyżu. Wierzę w łaskę przez wiarę. Nie da się obrazić moich uczuć religijnych. Chrześcijaństwo nie jest religią wojny, chrześcijaństwo jest religią akceptacji drugiego człowieka. Również ateisty, homoseksualisty, a nawet łotra. Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju.

    1. Toleruję wszystkich ludzi, homoseksualistów, ateistów, kryminalistów. Jednak w sytuacji, kiedyś ktoś łamie krzyże w Kościele, niszczy Kościół, profanuje ołtarz, niszczy obrazy, tworzy pseudosztuki w teatrze, w których Jezusowi wykonuje akt oralno genitalny – obraża mnie, jako chrześcijanina. Nie oddaję żadnego kultu obrazom, gdyż modlę się tylko do Boga, jednak takie zachowania skierowane w kierunku chrześcijan są niegodne i oburzające.
      Głośna była sprawa, gdy jeden drukarz nie chciał wydrukować osobie LGBT obleśnych plakatów. Został za to podany do sądu o dyskryminację i skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Obraził uczucia takiej osoby??? Taki przepis ma być normą, a obraza uczuć religijnych to już nie.
      Proszę spróbować na facebooku zacząć krytykowac osoby LGBT, albo nie daj Boże Żydów – to zaraz facebook usuwa taki treści, a osoby takie dostają blokady, lub wręcz usuwa sie im konta. Proszę napisać coś negatywnego o Bogu, Jezusie to najbardziej obraźliwe posty nigdy nie naruszają standardów facebooka. Taki jest właśnie dzisiejszy świat.
      Chrześcijanin musi niezłomnie bronić swojej wiary, dawać innym przykład, rozmawiać z Bogiem. Jeśli tak nie będziemy robić to niebawem kościoły będą stać puste, podobnie jak a Holandii, czy Francji, albo też zaczną płonąć. We Francji 11 kościołów uległo samospaleniu.

      1. Jeśli „sztuka”, której celem jest prowokacja za wszelką cenę, Cię obraża to współczuję.
        Drukarz zawarł umowę, poglądy nie mogą być podstawą odstąpienia od umowy
        Krytykować można ruch LGBT, tak samo jak chrześcijaństwo, judaizm czy islam. Nie można krytykować ludzi za ich poglądy, czy wyznanie.

      2. Mylisz się Abrachu. Żyd czy murzyn, albo homo… to zupełnie co innego jak „uczucia religijne”. Czy wiesz co to uczucia ? Możesz się obrażać ale za kłamliwe czy fałszywe cechy, natomiast czy uczucia można obrazić obrazkiem albo innymi poglądami? Można obrazić cię za źle słowa czy czyny na osobach ci bliskich , ale twoje uczucia religijne (zresztą muzułmanów też, tylko że wśród nich są terroryści i fanatycy, a tych trzeba likwidować- czy ciebie też ?

  4. Święte słowa. Polityka powinna stać daleko od sfery religii. Mam nadzieję, że ksiądz ma na myśli nie tylko politykę prawicową, ale i lewicową. Bo ta druga w Kościołach ewangelickich w Niemczech, Szwecji pleni się mocno, a także coraz bardziej zawłaszcza Kościoły tradycji reformacyjnej w Polsce.

  5. Abrah mądrze pisze, chociaż jak przyznaje jest luteraninem. Co do homoseksualizmu powołuje się na Księgę Kapłańską, można powołać się na św. Pawła. Główny błąd Lutra to „sola scriptura” – pismo nie może być samo, trzeba go rozumieć w całej tradycji Kościoła, bo można dojść do herezji. Wspólnoty luterańskie w różnych krajach rozpoczęły proces dostosowywania nauki swojego Kościoła do wymogów świata np: ordynacja kobiet, błogosławieństwo „związków grzesznych”, czyli jednopłciowych partnerskich i inne. Jednak te działania nie przysporzyły mu odnowy, czy wzrostu liczby wiernych np. w Szwecji, Niemczech, bo są to działania wbrew Bogu. Nie ma też żadnej jedności w tym Kościele.

  6. Generalnie sama zasada „solą scriptura” jest błędną. Poza tym kwestia interpretacji ksiąg objawionych jest istotna. To nie, jest ważne co uważał Luter, bo słowo Boże trzeba interpretować z Kościołem i w Kościele i nie można odrzucić autorytetu świętej Tradycji, czyli nauczania Ojców Kościoła, soborów i papieży, bo Luter uważał, że się myliły. Tak biedaczek zreformował „Kościół”, że dziś jakby z grobu wstał, to szybko położyły się do niego z powrotem, widząc w tym „Kościele” biskupi lesbijka i inne wynaturzenia. Jednym słowem : czas pokazał, że „reforma” Lutra niestety okazała się diabelskim dziełem niszczenia Kościoła, jakkolwiek nie zakładam, że to było celem Lutra.

  7. Lewackie spojrzenie na wiarę. Idiotyczne stwierdzenie: wolne sądy. Wiara powinna przenikać wszystkie aspekty życia, społeczne i polityczne też. Żadne to życie Ewangelią, które prezentuje piszący podobno „ksiądz”. No, ale jak są biskupi lesbijka w Szwecji, no to potem taka „teologia”.

  8. Lewackie spojrzenie na wiarę. Idiotyczne stwierdzenie: wolne sądy. Wiara powinna przenikać wszystkie aspekty życia, społeczne i polityczne też. Żadne to życie Ewangelią, które prezentuje piszący podobno „ksiądz”. No, ale jak są biskupi lesbijka w Szwecji, no to potem taka „teologia”. To nie Kościół Chrystusowy.

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!