Luterańsko-rzymkokatolicki dwugłos: Kiedy nastąpi uznanie Kościoła ewangelickiego?

Razem 2017 – to tytuł wspólnej, rzymskokatolicko-luterańskiej platformy internetowej, na której znane osoby życia kościelnego (nie tylko teolodzy) komentują fragmenty dokumentu „Od konfliktu do komunii”. Inicjatywa, o której informowaliśmy tutaj, nabiera rozpędu i zdobywa kolejne głosy w ekumenicznej debacie. 

7 lutego 2019, Redakcja

O tym, czy Kościoły ewangelickie potrzebują uznania ze strony Kościoła rzymskokatolickiego mówi ks. dr Martin Junge, sekretarz generalny Światowej Federacji Luterańskiej, który niedawno przebywał w Polsce. Z kolei kard. Kurt Koch stwierdza, co należałoby jeszcze wyjaśnić.

Przytaczamy obydwie wypowiedzi w pełnym brzmieniu. Strona Razem 2017 umożliwia komentowanie wypowiedzi (w j. niemieckim).

ks. dr Martin Junge, sekretarz generalny Światowej Federacji Luterańskiej

Kościoły ewangelickie rozumieją się jako Kościoły w pełnym tego słowa znaczeniu. Wyznają, iż są częścią i wyrazem „jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła” i poprzez swoje świadectwo i służbę uczestniczą w Bożym dziele pojednania w świecie. Kościoły ewangelickie nie są zatem zdane na uznanie, które musiałoby napłynąć z trzeciej strony, aby mogły rozumieć się jako Kościół. 

W ramach trwającego procesu uświęcenia w naznaczonym podziałem Ciele Chrystusowym jest jednak ważne, aby nastąpiło dalsze porozumienie między Kościołami ewangelickimi a Kościołem katolickim. Udało się już wyznaczyć znaczące kamienie milowe. Na płaszczyźnie teologicznej są to wyniki międzynarodowego dialogu, nad którymi należy dalej pracować. Na płaszczyźnie praktycznej są to odbywające się w wielu miejscach spotkania i intensywna kooperacja, kształtująca wspólnotę. Nawet jeśli gdzieniegdzie wzajemne relacje charakteryzuje dystans i wyobcowanie, to i tak Kościoły ewangelickie i katolickie nie są już dla siebie obce. Rozumieją i doświadczają się coraz bardziej jako Kościoły w służbie Jezusa Chrystusa. W sensie pogłębionej wspólnoty uznanie [Kościoła ewangelickiego] za Kościół jest słusznym i koniecznym krokiem. 

 

Kurt kardynał Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan

50 lat dialogu ekumenicznego, na który luteranie i katolicy mogą spoglądać z wdzięcznością, pokazują, że ewangelickich i katolickich chrześcijan więcej łączy niż dzieli. Kościół katolicki uznaje zatem Kościół ewangelicki w taki sposób, w jaki on sam siebie rozumie, a przecież rozumie się on w inny sposób niż Kościół katolicki. Kościół ewangelicki chce być Kościołem „w inny sposób”, jak to zinterpretował papież Benedykt XVI.

Ten „inny sposób” musi być dalej przedmiotem rozmowy w dialogu ekumenicznym nt. rozumienia Kościoła, gdy pojawiają się pytania: dlaczego samookreślenie się jako Kościół jest dla ewangelickich chrześcijan dziś takie ważne, po tym jak w przeszłości długo to odrzucali? Jak rozumie się Kościół ewangelicki dzisiaj? Czy tylko Kościoły krajowe są Kościołami czy również Kościoły wolne i ewangelickie wspólnoty? Ponieważ trzeba wiedzieć, co się uznaje, to uznanie Kościoła ewangelickiego za Kościół zakłada dalsze wyjaśnienie rozumienia Kościoła.

foto: Lutheran World Federation

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Aby wykorzystać treść lub jej fragmenty należy otrzymać pozwolenie redakcji!