Luterańska tożsamość – jaki ma sens i czy jest potrzebna?
Czy luterańska tożsamość ma jakiekolwiek znaczenie w świecie, w którym tożsamości wyznaniowe, przynajmniej w odniesieniu do chrześcijaństwa, zdają się zatracać sens? Z tym pytaniem zmierzyła się na łamach miesięcznika Lutheran ks. bp Elisabeth A. Eaton, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Ameryce (ELCA).
Na wstępie bp Eaton zastanawia się, dlaczego luterańska tożsamość jest istotna, przywołując niektóre opinie, sugerujące, iż wyznaniowe tożsamości są przestarzałe, niezrozumiałe. Nawiązała również do innych poglądów, według których wyznanie determinowane jest przez etniczność i kulturę, co prowadzić może do przedkładania wyznaniowej tożsamości ponad wierność Jezusowi, który jest kluczowym wyznacznikiem luterańskiej tożsamości.
Biskupka odniosła się do popularnego w latach 80. XX wieku trendu wśród niektórych Kościołów protestanckich w USA, polegającego na ukrywaniu zewnętrznych konfesyjnych wyznaczników celem stworzenia „fajnego Kościoła”, który przestałby straszyć „wyznaniowością”.
Chcąc być bardziej atrakcyjnymi poddaliśmy się standaryzacji. Posiadanie jasnego poczucia tego, kim jesteśmy i co wierzymu nie jest obciążeniem, ale zaletą. Jeśli jesteśmy dobrze zdefiniowani i dobrze zróżnicowani jesteśmy o wiele bardziej zdolni do zangazowania się w dialog ekumeniczny i międzyreligijny, oraz możemy mieć jasny głos w sferze publicznej – napisała bp Eaton
Zwierzchniczka amerykańskich luteranów przypomniała, że światowy luteranizm doświadcza historycznego wzrostu w wielu krajach oraz posiada różne twarze w zależności od kontekstu kulturowego, w którym służą Kościoły ewangelicko-luterańskie.
Jeśli naszą tożsamość luterańską nie definiuje ani kultura ani nasza kuchnia to musi to czynić teologia. Jako luteranie mamy szczególne rozumienie historii o Jezusie. Nie jest to ruch od nieokiełznanej wolności ku poddaniu, a o wiele bardziej historia o Bogu, który wybawił nas od grzechu, śmierci i diabła, wyzwalając nas z okowów grzechu, abyśmy jako wyzwoleni i odrodzeni służyli Bogu i naszym bliźnim. Nie chodzi o nasz wysiłek lub dobro czy ciężką pracę, ale o łaskawą wolę Boga, że zechciał być dla nas miłosierny. To łaska Boża nas łaczy i sprawia, że jesteśmy luteranami.
> The Lutheran: Oryginalny tekst bp Elisabeth A. Eaton